Najważniejsze Wydarzenia 2018 Roku

World-War-IIICiekawych wydarzeń w mijającym roku nie brakowało – to był prawdziwy wysyp interesujących faktów i okoliczności. Z tego skarbca wybrałem trzy najpiękniejsze perły. Serdecznie zapraszam.

1 – Atak atomowy na Hawaje

Najciekawszym wydarzeniem światowej geopolityki był w roku 2018 syjonistyczny atak atomowy na Hawaje. Izraelski okręt podwodny podkradł się i odpalił dwie głowice jądrowe aby ich tam odparować. Nie wiadomo jaki kryptonim miała ta operacja, bo żaden z napastników jej nie przeżył. Zanim przejdę do relacji z jej przebiegu parę zdań jak do tego doszło.

Reżim syjonistyczny jest całkowicie niewydolny, jako że wszelkie ziemskie dobra – w tym także dobrobyty – biorą się tylko i wyłącznie z uczciwej pracy. Na oszukańczych wymuszeniach w dłuższej perspektywie nikt się jeszcze nie dorobił. Gdyby nie gigantyczne haracze płynące z okupowanego Zachodu ten reżim już dawno zdechłby śmiercią naturalną. Kraje, które są pod jego okupacją i łożą na bandytów zamiast na swoich obywateli, są beznadziejnie zadłużone w takim stopniu, że fizycznie niemożliwe jest już ich wyjście na bilans dodatni. Mają niewyobrażalne długi niemożliwe do spłacenia, podatki zatem szybują a wściekłość na ten system narasta. Jedyną metodą na zresetowanie długów publicznych w których pogrążony jest Zachód jest sprawdzona bandycka metoda: rozpętanie sporej wojny, która zlikwiduje manko i pozwoli w dalszym ciągu rabować.

Preludium do kolejnej światowej zawieruchy nastąpiło jeszcze w roku 2001 podczas nuklearnego ataku na WTC. Szantażowany przez syjonistów rząd USA dostał propozycję nie do odrzucenia: „Albo wysadzimy WTC przy pomocy podziemnych eksplozji nuklearnych, albo zdetonujemy bomby atomowe umieszczone na ich szczytach. W pierwszym wariancie nie ma skażenia i znikoma liczba ofiar – „zaledwie” tysiące – w drugim, będą miliony ofiar i monstrualne skażenie, bo tak się składa że wieże WTC stoją w samym centrum miasta.”

Przy takiej alternatywie rząd USA pękł boleśniej niż Prezes I Spółka oraz ich nadęta „reforma sądownictwa”, z której tchórzliwie się wycofano drogą haniebnej zdrady milionów poszkodowanych przez bolszewicki system Polaków. Wszystko z najdrobniejszymi szczegółami o operacji nuklearnego wyburzenia kompleksu WTC zdemaskował rosyjski ekspert Dimitrij Kalezow w swoim arcyciekawym wywiadzie, który gorąco polecam, albowiem mądrego zawsze jest miło posłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=Vmy8k_k91tc

Nuklearne wyburzenie WTC 1, 2 i 7 to była zresztą oficjalna metoda wyburzenia tych budynków znajdująca się w ich budowlanych projektach zatwierdzonych jeszcze przed ich budową przez gubernatora Rockefellera.

Amerykańscy pracownicy służb i wywiadu także swoje do wiedzy Kalezowa dołożyli jak już śmierci nie musieli się obawiać:

https://newsbook.pl/2017/08/12/szokujace-wyznanie-umierajace-agenta-cia-po-zawaleniu-sie-world-trade-center-7-swietowalismy/#

Generalnie nie jest już żadną tajemnicą, że szef Mossadu, Mike Harari sam przyznał, że zaplanował 11 września. To wie każdy agent każdego wywiadu. Do ataku na Pentagon użyto natomiast jednej z rakiet Granit skradzionych z zatopionego rok wcześniej okrętu Kursk. Nie ma na świecie broni zdolnej do powstrzymania tych rakiet i nikt odpalonej rakiety Granit nie powstrzymał. Rosyjska stalowa, superciężka, superdokładna i superszybka rakieta precyzyjnie uderzyła w Pentagon przebijając go jak domek z kart, jednak z niewyjaśnionych przyczyn głowica jądrowa nie eksplodowała. Te rakiety są rosyjską bronią przeciwko lotniskowcom i zaprojektowane są tak, aby zniszczyć je trafieniem na linii zanurzenia. Stąd niezwykła precyzja z jaką jedna z nich uderzyła w Pentagon tuż nad ziemią, nie naruszając nawet jednego źdźbła tamtejszego trawnika. Niebywała wręcz precyzja – autentyczny cud techniki Słowian.

Od czasu 11 września sporo czasu upłynęło i dużo się innych spraw wydarzyło: wytoczono niekończącą się wojnę niewidzialnym terrorystom, skończył się stuletni okres na który opiewała umowa rządu USA z Rezerwą Federalną na druk i „pożyczanie” Amerykanom ich własnej waluty. Od roku 2012 odbywa się to już bez umowy, czyli jeszcze bardziej nielegalnie. Oprócz tego „końca świata” zwiększyło się też astronomicznie zadłużenie okradzionego ze swoich dochodów Zachodu. Rozpaczliwie i coraz bardziej desperacko syjonistyczny reżim stara się wywołać zatem światową wojnę, aby tę bańkę zresetować i wyjść z tego mega oszustwa z całą dupą.

Wywołanie wojny globalnej jest obecnie dla syjonistów największym priorytetem i dlatego spuścili ze smyczy wszystkich podżegaczy wojennych jakich mają.

Powtarzam, kiedy ta bańka ostatecznie pęknie a wojny nie będzie… syjoniści pójdą wisieć, bo innej alternatywy po prostu nie będzie. Odpowiedzialni za światowe monstrualne zubożenie obecnie są jak szczury przyparte do narożnika. Będą do końca się odgryzać bo inaczej czeka ich eksterminacja – jak najbardziej zasłużona w świetle potwornych zbrodni jakich dokonali na ludzkości. Afrykański wściekły pies, toczy więc pianę z pyska, dwoi się i troi niczym ośliniona hiena, aby światowy konflikt nuklearny za wszelką cenę wywołać. Rozwalono Irak, rozwalono Syrię, rozwalono Ukrainę i zaczęto desperacko rozwalać Zachód niekontrolowanym importem bandytów z Afryki aby odwrócili uwagę od syjonistów. Wszystko na nic. Rosja wydusiła wyprodukowanych w pośpiechu terrorystów i ich mordercze rajdy w Afryce, a Chiny pompują tam biliony w odbudowę i pokojowo zaopatrują się w strategiczne surowce, które gromadzą w gigantycznych ilościach. Europa Środkowa okiełznała import zwierząt, a Zachód uniemożliwił w ostatniej chwili próbę wywołania gospodarczej i demograficznej katastrofy. Przekupiono w tym celu i bankierów i zwierzęta oferując obu grupom niewyobrażalnie wysokie „wsparcie finansowe”, kupując sobie dzięki temu haraczowi odrobinę bezcennego czasu, na którego dotkliwy brak cierpią tylko syjoniści.

Wściekłemu psu nie pomógł nawet cały szereg kolejnych operacji fałszywej flagi: tsunami w Indonezji, tsunami w Japonii oraz kilkanaście zamachów terrorystycznych w Europie.

Postawiono zatem jeszcze raz na porządny atak nuklearny, lecz tym razem planowano fałszywie oskarżyć o niego nie Bin Ladena ale Kima.

13 stycznia 2018 roku nastąpił atak rakiet balistycznych na Hawaje. Wystrzelono dwie z okrętu podwodnego, który zakradł się podstępnie na pobliskie wody.

Mieszkańcy Hawajów otrzymali ostrzeżenie o ataku z licznych mediów i zastrzeżenie, że nie są to ćwiczenia. Mieli nakaz rzucać wszystko i szukać natychmiast schronienia. Źródła w CIA potwierdziły tydzień później, że planowano o nuklearny atak obwinić Koreę Północną. Jak zwykle chciano upiec dwie pieczenie w jednym ogniu: położyć łapę na banku centralnym Korei, ubogacić ich pseudodemokracją, okraść z zasobów oraz surowców, skolonizować, sprywatyzować ich mienie i na deser skonfliktować USA z Koreą bardziej niż Busha z Bin Ladenem. A w świetle tego, że rozzłoszczony Bush zbombardował nie tylko Osamę ale jeszcze Pakistan, Irak i Syrię plan był iście diabelski i bliski zrealizowania. I właśnie dlatego izraelski okręt podwodny miał zamiar symulować atak sugerujący, że okręt który dokonał ataku znajdował się w pobliżu Korei.

Naocznym świadkiem ataku na Hawaje była załoga łodzi turystycznej znajdująca się około 100 mil na pełnym morzu przy Hawajach. Załoga ujrzała „coś jak meteoryt eksplodujący w powietrzu” na krótko przed ostrzeżeniem o zagrożeniu na Hawajach w sobotę rano 13 stycznia. Uznali to za meteor wysadzony w powietrze nad oceanem. Zgłoszenie tego wydarzenia zostało umieszczone na hawajskim Kanale 2 ale szybko usunięte z ich strony internetowej. Tajemnicą poliszynela dla mieszkańców Hawajów jest, że atakującym był izraelski okręt podwodny klasy Delfin 2. Był to jeden z czterech dostarczonych Izraelowi przez Niemcy okrętów w ramach odszkodowań za II wojnę. Nota bene kiedy syjoniści zażądali od Niemiec piątego, usłyszeli: nein, bo dość już zapłaciliśmy odszkodowań. Syjonistom oczywiście nie spodobała się tego typu odpowiedź a zatem wkrótce po odmowie zbudowania piątego ubota, Niemcy zostały zalane emigrantami. Niemcy po raz już chyba setny przekonali się, że każdy pakt, umowa lub porozumienie zawarte z żydostwem kończy się nieuchronnie nożem w plecy.

Atak z tego roku nie był po WTC drugim atakiem syjonistów na USA ale trzecim, bowiem jeszcze w 1967 roku w czasie konfliktu arabsko żydowskiego Izrael zaatakował i zmasakrował amerykański, sojuszniczy okręt USS Liberty, tylko po to aby fałszywie o atak ten oskarżyć Arabów. Niedobitków uratowała wówczas przed niechybną śmiercią Rosja i dzięki temu prawda wyszła na jaw.

19 stycznia 2018 roku były tajny agent CIA i oficer wywiadu morskiego, Robert David Steele, potwierdził informacje pisząc, że atak był „syjonistycznym okrętem podwodnym robiącym nowe USS Liberty, tym razem na Hawajach”.

Od czasu WTC sporo się jednak jak już wspomniałem zmieniło – zwłaszcza w dziedzinie wykrywania wrogich okrętów podwodnych – co od zawsze było przyczyną histerii u Amerykanów trzęsących się przed rosyjskim niedźwiedziem, który ma najlepsze łódki. Wykrycie zatem dużo gorszych niemieckich okrętów jakie przekazano dla Izraela było dziecinnie proste.

Dlaczego?

Ponieważ okręty klasy Delfin mimo iż produkowane przez niemieckich inżynierów nie były technicznie zbyt zaawansowane, zgodnie z zasadą: „nie powierza się małpom brzytwy”. Niemcy zmuszeni do haraczu budowali te okręty, tak to prawda, ale nie robili tego z oczywistych względów z polotem lub entuzjazmem. A skończyli je robić definitywnie, kiedy noblista Gunter Grass walnął pięścią w stół, czyli uznał budowanie Żydom okrętów podwodnych za przestępstwo i napisał o tym wierszyk jakiś.

Ten wierszyk dodał Niemcom odwagi do zerwania haraczu i bardzo proszę zajrzeć do źródła aby dostrzec oczywistą chronologię: wiersz, haracz, śmierć Grassa i…? I… masowi emigranci, czyli odwet syjonistów.

W przyrodzie i politycznym ogrodzie zoologicznym nic nie dzieje się z przypadku. Oto wspomniane źródło:

https://nto.pl/nie-zyje-gunter-grass/ar/4663590

Niemieckie okręty klasy Delfin nie mają rzecz jasna napędu jądrowego lecz elektryczno dieslowski więc z góry są skazane na proste wykrycie w dobie współczesnych urządzeń nasłuchujących. Tak to właśnie z tymi Delfinami było i proszę nie mieć do mnie żalu, że posiadam wrodzony talent do łączenia w logiczną całość rozsianych to tu to tam wydarzeń. Tak już mam i nic na to nie poradzę. Jedni widzą aury, inni przyszłość, jeszcze inni archanioły, a ja od zawsze ogarniam las nie grzęznąc boleśnie między gałęziami.

I chyba dlatego, o czymś tak kuriozalnym jak „żydoryba” już kiedyś pisałem – całe wieki przed „Delfinami”:

https://innemedium.pl/wiadomosc/zydoryba-caly-urok-poprawnosci-politycznej

Życie w bolesny sposób nieustannie pokazuje, że Niemcy posiadają najsurowsze na Ziemi poczucie humoru jako że te swoje okręty dla Izraela nazwali brutalnie… Delfinami. Nie Rekinami, nie Orkami, nie Tuńczykami albo Barakudami. Nazwali uboty Delfin. Na pozór nic śmiesznego ale jak się pochylić nad niemiecką odmianą poczucia humoru i tej nazwie przyjrzeć w języku angielskim oto mamy: „Dolphina”, a to już bardzo bliskie jest w wymowie „Adolfinowi”, no bo czyż nie?

Ha ha… śmieszne i to nie mniej niż słynny dowcip semity o niemieckich emigrantach:

https://www.youtube.com/watch?v=9pr__WzY9Io

Wesoły, nieprawdaż? Może i niewesoły tak po głębszym namyśle, ale na pewno nieco radośniejsza jest wojna na dowcipy niemiecko żydowska, od tej ponurej o prawdę żydowsko polskiej.

Parę zatem słów na temat niemieckich Delfinów przekazanych dla Izraela jako haracz dla Spółki Holokaust. Okręty Delfin mają sześć wyrzutni małych i cztery grubsze. Te małe są do torped i pocisków przeciwpancernych, natomiast większe rury służą do odpalania pocisków samonaprowadzających zdolnych do przenoszenia na krótkie dystanse atomu. Z tego względu Delfiny nadają się jedynie do lokalnych konfliktów np. żeby z Morza Śródziemnego opalić parę nadmorskich plaż lub kilku turystów.

Okręt podwodny Delfin 2 natomiast już jest zdolny do przenoszenia rakiet balistycznych jako że te prawdziwe, jeśli są wystrzeliwane z morza wymagają pionowych silosów rakietowych, których nie posiadają Delfiny. To tego typu okręt użyto zatem podczas ataku nuklearnego na Hawaje. Gdyby akcja się powiodła, z Kima robiącego za kozła pozostałaby kupka kurzu a jego Korea zostałaby natychmiast przez USA zajęta bez względu na koszt tej ekspedycji. To z kolei zagroziłoby interesom strategicznym Chin w rejonie i wplątało je w wojnę z USA, o której już jawnie marzą wszyscy syjoniści. Bardziej niż Jezusa obawiają się, że za dziesięć do piętnastu lat Chiny staną się liderem świata i militarnie osiągną status imperium, które jest niezwyciężone. Ten scenariusz to najgorszy koszmar syjonistów i podupadającego amerykańskiego lichwoimperium.

Dlaczego zatem Hawaje? Dlaczego one konkretnie, a nie na przykład San Francisco albo Nowy Jork?

Odpowiedź jest według mnie bardzo prosta.

Otóż syjoniści to bardzo mściwe plemię. Bardzo też pamiętliwe. Pamiętamy przecież co uczynili Ukrainie za to tylko, że w latach 90-zdelegalizowała i przepędziła precz syjonistyczną masonerię.

Na Hawaje zatem mściwie „wypadło”, bowiem tamtejszy senator Daniel Inouye, jeszcze przed latami 90-tymi, czyli w 1987 roku opisał istnienie Deep State, czyli ukrytego w cieniu kurtyny, syjonistycznego państwa w państwie, o którym dopiero dziś dowiaduje się szeroka opinia publiczna.

„Istnieje ukryty rząd  z własnymi siłami powietrznymi, własną marynarką wojenną, własnym mechanizmem pozyskiwania funduszy i zdolnością do realizacji własnych interesów, wolny od wszelkich kontroli i wszelkiego prawa.”

Na Hawajach jednak jak wiemy nie wypaliło. Obrócono więc to w żart i kolejnym atakiem nuklearnym po Hawajach był nuklearny atak na Tokio – prawdopodobnie przeprowadzony z tego samego okrętu Delfin 2. Ta rakieta także została zniszczona i nie udała się symulacja ataku Korei na Japonię, co przecież spowodowałoby wojnę najpierw regionalną a potem światową. Tak jak poprzednio udaremniły ten atak US Navy i Air Force, które wyśledziły i zniszczyły pociski odpalone w kierunku Tokio i Hawajów. Ostrzeżenie o ataku rakietowym w Japonii wydano trzy dni po ataku na Hawajach.

Wytropienie i zniszczenie szalejącego na morzach izraelskiego Delfina 2 odpowiedzialnego za te ataki zajęło specjalistom niecałe 38 minut. Chińscy nurkowie dotarli do wraku jako pierwsi lecz niestety chińskie filmy dokumentujące izraelski wrak na dnie już poznikały z Internetu.

Co się działo później?

Rosjanie obsadzili od syryjskiej strony Wzgórza Golan aby trzymać pod kontrolą syjonistów i pilnować aby bezkarnie nie wyleciał stamtąd żaden niewinnych ludzi bombardować, a największy port w Izraelu objęli opiekuńczymi skrzydłami Chińczycy, których kwantowe komputery bez trudu trzymają w szachu całą izraelską flotę dusząc ją do dziś w kagańcu na króciutkiej smyczy:

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/chiny-przejma-kontrole-nad-najwiekszym-portem-w-izraelu-zagrazajac-obecnosci-usa

Obecnie trwa polowanie na ostatni Pejsaty Październik, bowiem nie ulega wątpliwości że jego także Izrael będzie starał się uruchomić aby wywołać wymarzoną, mesjanistyczną wojnę globalną, po której to naród wybrany ma objąć bla, bla, bla w posiadanie władzę nad światem.

Do pomniejszych wydarzeń z tej beczki można dorzucić jeszcze atak jądrowy w Damaszku w roku 2013 oraz rakietowy atak na Kalifornię niedługo po WTC oraz oczywiście nuklearnie wywołane tsunami, które zniszczyło elektrownię w Fukishimie i napromieniowało pół wód oceanicznych.

Atak na Damaszek gwoli uzupełnienia także został pomszczony przez syryjską marynarkę wojenną, która niemal natychmiast zniszczyła odpowiedzialny za to izraelski okręt podwodny u wybrzeży Syrii na głębokości 150 metrów w dniu 02 maja 2013 r. Około 2 – 2:30 nad ranem. Nie przekazano agentom wywiadu rodzaju lub wielkości łodzi podwodnej ale potwierdzono, że została ona zniszczona.

Źródło:

https://www.veteranstoday.com/2015/05/23/24-months-ago-syrian-navy-destroys-israeli-submarine/

Wydano po prostu rozkaz jednej z pobliskich jednostek aby go zniszczyć i dokonano tego torpedą, a następnie monitorowano jego zatonięcie aż do dna morskiego. Helikoptery armii syryjskiej długo obserwowały miejsce, gdzie okręt podwodny został zniszczony. Nie znaleziono rozbitków.

To niebywałe i nad wyraz śmieszne ale Izrael w akcie zemsty przeprowadził trzy dni później nalot na… kurzą fermę czyli „skład broni” w Damaszku. Nalot skoordynowany był z atakiem terrorystów na pozycje armii syryjskiej wokół stolicy Syrii.

Jak zatem widać syjonistyczny wściekły pies od lat ujada usiłując co rusz to inny kraj ukąsić i wywołać stan zapalny, jednak optymistyczne fakty są takie, że z roku na rok coraz mniej posiada zębów. Już chyba tylko jeden pozostał im podwodny okręt zdolny do przenoszenia głowic jądrowych ale i to nie do końca jest pewne jako, że niedawno sejsmografy znów zarejestrowały „rój trzęsień ziemi” na wodach międzynarodowych:

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/sejsmografy-zarejestrowaly-roj-trzesien-ziemi-w-poblizu-wulkanu-teide-na-teneryfie

Dla wtajemniczonych jest jasne, że „podwodne roje trzęsień ziemi” nękające co chwilę morza i oceany to po prostu Polowanie Na Ostatni Pejsaty Październik. Świat bowiem jaki by nie był chory pragnie pokoju i uczciwego wyzysku III świata, a nie radioaktywnej globalnej pożogi o jakiej marzy się od lat w syjonizmie.

Na chwilę obecną oczywiście wszystko to jest przed opinią publiczną tuszowane i np. atak na Hawaje określano fałszywym alarmem, jednakże niezależne ośrodki i źródła zgodnie potwierdzają podwyższony poziom promieniowania na Hawajach. Drugie Pearl Harbor zatem nie wyszło i bardzo dobrze, że Amerykanie już lata temu zamieniły cały ten kompleks wysp w sieć baz wojskowych, bo dzięki temu okolica jest tak monitorowana, że w tym strategicznym rejonie drugie Pearl Harbor jest po prostu niemożliwe.

2 – Rozterki sercowo naczyniowe Miszela Obamy

Kolejnym arcyciekawym wydarzeniem światowej rangi jest uratowanie przed amputacją penisa Miszela Obamy. Na niczym spełzły wysiłki mocnego jak dzieci na onkologii, lobby LGBT, które chciało nakłonić Miszela do radykalnych cięć w budżecie na sukienki.

miszel 2

Miszel jak przystało na twardziela nie dał się cipom pochlastać i nadal jest dumnym posiadaczem kutasa. Brawo Miszel, faceci górą, brawo my!

Nie ma przecież wspanialszego uczucia niż dumnie powiewać sobie kawałkiem ciała nad pisuarem albo po męsku podrapać się publicznie po jajach:

https://www.youtube.com/watch?v=f7_Cwy5wRoo

miszelDla niedowiarków, że Miszel to nadal szczęśliwy mąż, ojciec, pan domu, koneser win i degustator cygar… garść dowodów naukowych (włącznie ze słynnym występem u znanej lesby Ellen DeGeneres w ogólnokrajowej telewizji):

https://www.youtube.com/watch?v=aYhYUcqdTsw

Niezniszczalny Miszel Obama i jego jaja ze stali, to jak się okazuje całkiem równy jak na amerykańskie standardy facet.

3 – Mroczna Tajemnica Mikołaja Kopernika

Najdonioślejszym natomiast wydarzeniem krajowym w mijającym roku było dokonanie przez młodych polskich naukowców szokującego odkrycia, że Mikołaj Kopernik rzeczywiście była kobietą. Nawet na swój sposób ładną. Inaczej.

Plotki na ten temat krążyły jeszcze od czasów, gdy przed kamerą ustawiono starego Stuhra kiedy był młodszy od Stuhra młodego:

https://vimeo.com/165137856

Tego roku zatem kolejna fantastyczna teoria spiskowa została naukowo potwierdzona. Uroda Mikołaji Kopernik nie podlega subiektywnym osądom, jako że to kwestia indywidualnego gustu. Z pewnością gdzieś przecież znajdują się ludzie zakochani w reptiliańskim uzębieniu Kopernik, które jest kolejną sensacją godną napisania od nowa wszystkich podręczników do stomatologii. Jestem bardzo dumny z faktu, że Kopernik była Polką, ponadto urodziwą.

Bezsporną identyfikację płci Kopernik, umożliwiła naukowcom unikalna fryzura, którą od 500 lat zna na pamięć cały świat.

Zdumiewajaca-tablica

Skromni odkrywcy tej megasensacji póki co skutecznie zachowują anonimowość, a tymczasem sieć wręcz pęka od niepokojących artykułów z rodzaju: „kto to zrobił?”

https://sportowefakty.wp.pl/la/790269/szewinska-przypomina-kopernika-skandal-z-tablica-upamietniajaca-wybitna-lekkoatl

Czas z pewnością przyniesie na te pytanie odpowiedzi oraz tony kolejnych kopernikańskich sensacji jako, że te odkrycie jest wybitnie memogenne.

Intensywne prace nad poprawą genderowego wizerunku Kopernika trwają, ale nawet oryginalnego materiału wyjściowego zdobytego przez zupełnie innych badaczy nie udało się jeszcze w dostatecznym stopniu do nowych odkryć przystosować.

mem

Prognozy na rok 2019

W ramach bonusu, moje prognozy na nadchodzący rok dla tych, których może to obchodzić.

  1. Nie ulega wątpliwości że wściekły pies nie poczeka bezczynnie na wzrost potęgi Chin i Rosji, która w przeciwieństwie do niego rośnie z każdym miesiącem, kolejnymi czołgami i samolotami schodzącymi z taśmy. Pamiętajmy również o tym, że jego arsenał militarny to amerykański złom, który szybko się starzeje i za dosłownie parę lat stanie się zupełnie przestarzały. Kto jak kto ale syjon wie że najlepszą obroną jest atak. Nawet samobójczy. A zatem kolejnych ataków nuklearnych z pewnością na Ziemi w nowym roku nie zabraknie. Zabraknąć może syjonistom jedynie okrętów ale brudnych bomb mają nadal pod dostatkiem. Jest więc pewne, że wściekły pies ugryzie póki ma resztki zębów – to nieuniknione i do aktów terroru na lądzie elektroniczny parasol Rosji i Chin może nie wystarczyć.
  2. Główny bęben propagandowy syjonistów, szmatławiec The Economist w tym roku ma kompletnie czarną okładkę. To jasny i czytelny znak, że syjon ma się niedobrze i masoneria coś większego planuje dla Ziemi w nadchodzącym roku.
  3. Najrozsądniejszą zatem rzeczą, jaką zwykły śmiertelnik może w tej sytuacji zrobić to sprawiedliwe zapasy konserw, papierosów, jodyny i suchego żarcia. Bardzo niegłupie byłoby też jak najszybsze wycofanie wszystkich środków z wszystkich banków. Nie ma bowiem banków niezależnych – wszystkie są syjonistyczne i połączone pajęczą siecią z Rotszyldem. Szczytem głupoty w świetle tego co powyższe byłoby trzymanie w kieszeni plastiku zamiast realnych pieniędzy. Jeśli coś masz człowieku nawet drobne, wycofaj czym prędzej a podziękujesz mi potem, bo to jest najmądrzejsza rzecz pod Słońcem, jaką możesz obecnie zrobić. A co jeśli jakimś cudem nie będzie wojny? Hmm… no wtedy… niech no chwilę pomyślę… pozostaniesz z własnymi pieniędzmi w garści 🙂
  4. Pozbawiony głównych źródeł dochodu (narkotyki, broń, ropa) syjonistyczny reżim globalny rozpaczliwie podnosić będzie w całym okupowanym świecie zachodnim haracze czyli podatki. Na monstrualny poziom. Ten proces już się zaczął z dupy wziętą podwyżką cen paliw i energii, która w nowym roku oczywiście pociągnie podwyżki wszystkich innych towarów i usług. Nowy rok będzie drogi jak nigdy.
  5. Świat wreszcie pozna prawdziwe oblicze okupantów, kiedy zostaną ujawnione materiały dotyczące mordów rytualnych i handlu dziećmi. To będą wstrząsające wydarzenia, które gruntownie przeobrażą świat jaki znamy na poziom o jakim nie mamy jeszcze pojęcia.
  6. Damy radę. My Polacy poradzimy sobie z tym bajzlem, jak zawsze, jak wszędzie. Nikt na calutkim globie nie ma takiego jak my doświadczenia w sztuce przetrwania na przekór wszystkiemu i wszystkim. Tak więc damy radę w przeciwieństwie do tego świata, który posiada na tym polu zerowe predyspozycje.
  7. Nie da rady natomiast przetrwać „polski” rząd, który niemal na pewno upadnie w nadchodzącym roku. Prawdopodobieństwo tego radosnego wydarzenie jest wprost proporcjonalne do niewyobrażalnie nadętych bredni, którymi coraz debilniej ten rząd karmi okradanych we własnej ojczyźnie Polaków. Nawet polska policja jest wściekła, że zarabia 3-4 tysiące a Ukraińcy w polskiej policji 7-8 tysięcy. Niesamowicie świadomość Narodu wzrosła od czasów Bolka, kiedy te oklepane kity rządzących posiadały jakąś moc sprawczą. Tak więc rząd upadnie wg mojej opinii.
  8. Nie będzie też miała żadnego sensu jakakolwiek emigracja w nadchodzącym roku – byłaby to największa możliwa głupota. Cieszy niezmiernie, że Polacy czują przez skórę blusa i coraz więcej naszych kupuje na Wyspach bilet w jedną stronę – powrotny do Polski. Chwała wam za to Polacy, a jeśli macie ze dwie klepki to na dowidzenia weźcie tam jeszcze jakiś kredyt – reset i tak wszystko do zera wygłaska.
  9. III wojna raczej na pewno w przyszłym roku się rozpocznie na dobre lub wpełznie na nowy level. Skąd to wiadomo? Tak uczy historia, albowiem zawsze około 10 lat przed jej wybuchem wywoływano finansowy kryzys. To taka talmudyczna tradycja. Temu z 2008 roku właśnie kończy się okrągły jubileusz. Ponadto szczyt piramidy finansowej, czyli banda Rotszylda intensywnie wyprzedaje aktywa – to również święta tradycja u syjonistów przed każdą wojną światową.
  10. Aha, modły do Jezusa, jego mamy lub jego ojczyma w nadchodzącym roku – tak jak w 2018 poprzednich latach – oczywiście nikomu w niczym nie pomogą, albowiem wymyślony przez przodków Rotszylda numer z Jezusem nie polega na jego nadejściu ale czekaniu na jego nadejście. W nieskończoność.

Wesołego zatem choinkowania i miłego hejtowania. Niech moc będzie z nami Polacy.